|
Zamyślona sójka |
Przeczytałem Duchowe
życie zwierząt Petera Wohllebena.
|
Kombinująca rybitwa |
Wbrew oczekiwaniu wielu obrońców zwierząt autor nie popłynął
i nie stwierdził, że świat myśli i emocji zwierząt jest tożsamy ze świadomością
ludzi. Stwierdził natomiast to, co podejrzewano od dawna – zwierzęta, te duże i
te małe, myślą, często abstrakcyjnie; przeżywają smutki i radości; doznają
przyjemności i bólu, strachu i poczucia bezpieczeństwa; odczuwają upływ czasu, nadejście
starości; przeżywają śmierć bliskich często z poczuciem wielkiej straty; są
obdarzone instynktem macierzyństwa; bywają zdolne do adopcji dzieci własnych a
nawet cudzych gatunków… Ich zachowania częstokroć przypominają ludzkie. Ich
emocje są o wiele bogatsze, niż sądzono jeszcze w ubiegłym stuleciu…
|
Gdy zawodzi instynkt |
Wskazał fakty świadczące o zaskakujących stadnych powiązaniach
w świecie owadów, jeleniowatych, drapieżników; dowodzące wielopokoleniowych
więzi w rodzinach kruków, kawek, gawronów, bobrów, borsuków, dzików; wskazujące
na niezwykłe zdolności komunikacyjne między osobnikami tego samego gatunku; potwierdzające
pamięć długotrwałą cechującą mieszkańców lądów, wody, przestworzy i udomowione
zwierzęta; świadczące o instynktownej potrzebie zachowania czystości i higieny…
|
Życie rodzinne |
Naświetlił, jak wiele jeszcze czeka nas badań i dociekań, by
zrozumieć duchowe życie zwierząt: tych dzikich i tych oswojonych. Które traktujemy
z niezwykłą arogancją wypływającą z historycznej ignorancji tylko dlatego, że
mamy nad nimi przewagę technologiczną, dominujemy powodowani chciwością,
usprawiedliwiając się koniecznością zaspokajania własnych często wydumanych
potrzeb kosztem utylitarnie traktowanych gatunków, i dlatego, że posiadamy
zdolność antropocentrycznego przekształcania świata w myśl bożego przykazania o
czynieniu Ziemi sobie poddanej…
|
Estetyczne doznania kormoranów |
Ta książka przemawia do wyobraźni równie mocno co przesłanie
Avatara czy Pokotu Agnieszki Holland.
|
Macierzyństwo |
Czytając Duchowe życie
zwierząt, miewałem wrażenia podobne tym, jakie towarzyszyły lekturze Inteligencji emocjonalnej Daniela
Golemana, książki poświęconej rezultatom psychologicznych badań nad wpływem
doznawanych emocji na nasze życiowe losy. Badania obaliły mit, że tylko osobnicy
o najwyższym IQ są predestynowani do osiągania ponadprzeciętnych sukcesów.
Jeśli brak im inteligencji emocjonalnej, to tak naprawdę ich osiągnięcia są
zależne od mniej inteligentnych według klasyfikacji IQ ludzi, za to obdarzonych
wysoką inteligencją emocjonalną i empatią, której często nie mają ludzie
genialni i bez której nie są zdolni nie tylko do przywództwa w grupie lecz
także do kierowania własnym losem.
|
Gody rybitw |
I nagle, ku swojemu zdumieniu, zacząłem odkrywać w książce
Wohllebena podobne wątki dotyczące licówek, łań przewodniczek, które swoją
pozycję w chmarze zawdzięczają życiowemu doświadczeniu; dominujących w stadzie
loch, które często pełnią rolę akuszerek, pomagając młodszym matkom podczas
porodów czy młodszym lochom w roli przedszkolanek dla warchlaków; rodzinnych
jaźwców budujących nory z wieloma wyjściami i osobne dołki kloaczne podobne do
naszych sławojek, w dodatku tolerujących towarzystwo lisów lub jenotów;
żyjących w wielopokoleniowych rodzinach bobrów, akceptujących w norach lub w
żeremiach obecność wydr; wilczych rodzin wspólnie troszczących się młode;
kruków obdarzonych pamięcią tak długotrwałą, że są w stanie rozpoznać
krewniaków po latach rozłąki i nazywać ich po imieniu we własnym kruczym języku…
|
Poczucie bezpieczeństwa |
Wmawiamy sobie, że jesteśmy jedynym myślącym gatunkiem na Ziemi,
gdy fakty pokazują zupełnie inny stan rzeczy. Coraz więcej ludzi dostrzega, że
przedmiotowe traktowanie zwierząt staje się przejawem barbarzyństwa i
zacofania. Że zwierzęta pozyskane na polowaniach czy pozyskane w
wielkoprzemysłowych i lokalnych rzeźniach, z naciskiem na słowo pozyskane, to nadal po prostu zwierzęta
zabite. Jedne przez pasję łowiecką, inne w celu pozyskania surowca niezbędnego
do wyprodukowania przetworzonych produktów mięsnych… W tym kontekście żywność
wyrzucona do śmietnika staje się symbolem najbardziej potwornego przejawu
czynienia Ziemi sobie poddanej… Wyrzucając zepsute mięso (oczy jadły, gdy kupowaliśmy, chociaż nie odczuwaliśmy głodu), przestajemy różnić się od ludzi, którzy
eksterminowali wielomilionowe stada bizonów tylko po to, by pognębić Indian, czy od wiktoriańskich kolonizatorów, którzy z
potrzeby uwolnienia terenu pod plantacje kawy potrafili rozstrzeliwać ogromne stada afrykańskich
zwierząt z armat i karabinów maszynowych. Tyle że już nawet nie uświadamiamy
sobie, iż mięso to zwłoki hodowlanych czy pozyskanych w drodze myśliwskiej
imprezy zwierząt…
|
Łabędzie w siedlisku zaprojektowanym i urządzonym przez bobry |
Tymczasem komunikacja między zwierzętami tego samego gatunku
lub pochodzącymi z odrębnych gatunków to sfera czekająca na swoich odkrywców… Rzeźne
świnie i dziki przewyższające inteligencją i empatią większość ssaków lądowych
(samo uświadomienie sobie tego faktu odstręcza od jedzenia ich mięsa) … Kruki i
papugi o niepomiernie mniejszych niż ludzkie mózgach, które przejawiają
inteligencję dorównującą inteligencji naczelnych… Pszczoły, które żyjąc w
zorganizowanym roju, potrafią dzielić się pracą i działać społecznie… Mrówki
tworzące plemiona zdolne do prowadzenia zaplanowanych wojen terytorialnych…
Śluzowce (ni to grzyby, ni to pierwotniaki) obdarzone instynktem poruszania się
po optymalnie dobranych drogach w poszukiwaniu jedzenia… Instynktowne
umiejętności pełzających śluzowców są porównywalne z umiejętnościami wybitnych twórców miejskiej infrastruktury komunikacyjnej wspieranych przez
komputerowe systemy projektowe…
|
Chmara |
To wszystko potwierdza, że inteligencja i życie emocjonalne
są uniwersalnymi cechami istnienia wszelkich form życia na Ziemi. Być może
zostaniemy zmuszeni w badaniach inteligencji i życia emocjonalnego przedstawicieli
świata zwierząt odwołać się do wielu dziedzin nauki, w tym do neurologii i
teorii chaosu, fizyki kwantowej, ogólnej teorii względności, geometrii
nieprzemiennej i całego mnóstwa innych dziedzin matematyki, fizyki, chemii,
biologii, za pomocą których usiłujemy wyjaśnić zjawiska zarówno w mikroskali
jak i w makroskali.
|
Gdy testosteron opadł |
Ludzi czeka kolejna bolesna droga do uświadomienia sobie, że
nie są pępkami świata przyrody ożywionej. Jeśli przyswoimy sobie tę wiedzę i
zmienimy swoją egzystencję, ustępując przestrzeni wszystkim innym formom życia
na Ziemi, dokonamy we własnych umysłach kolejnego przewrotu kopernikańskiego.
|
Matka prowadząca młode pod osłoną trawy |
Ta lektura zmusza do zastanowienia się nad własną
egzystencją, koniecznością ograniczenia konsumpcji do niezbędnego poziomu, bez
czego nie da się zmniejszyć swojego
ekologicznego odcisku (indywidualnego wpływu na środowisko). Musimy podzielić się
przestrzenią z pozostałą częścią ożywionej przyrody i przestać czynić ziemię
sobie poddaną w dotychczasowy barbarzyński sposób, bo nie wiadomo, czym dla nas
skończy się odarcie własnego świata z bioróżnorodności.
|
Spokój |
Warmię i Prusy zamieszkiwały plemiona, które współżyły z
puszczą w harmonii, oddając cześć najwspanialszym drzewom, świętym gajom,
rzekom, jeziorom, traktując zwierzęta nie tylko jako dobro użytkowe lecz także
uznając ich prawo do współzamieszkiwania. Zostały pokonane przez zakon, który
uczynił tę krainę sobie poddaną, potraktowawszy wszystkie świętości Prusów
jedynie jako zasoby niezbędne do zbudowania nowego państwa z odmiennym ładem
społecznym. Nasza hegemonia w świecie zwierząt i roślin doprowadziła już do szóstego (siódmego doliczając wyginięcie beztlenowców w okresie rozwijania się sinic
odpowiedzialnych za uwolnienie tlenu do pierwotnej atmosfery) wielkiego
wymierania na Ziemi w jej geologicznej historii.
|
Czy te oczy mogą kłamać? |
Stephen Hawking określił w ostatnich swoich publicznych wystąpieniach
zasadnicze zagrożenia dla istnienia ludzi jako gatunku: spotkanie z obcą
cywilizacją; nie dającą się kontrolować sztuczną inteligencję, której coraz
większą obecność odczuwamy w Internecie i w przemysłowych procesach
technologicznych; dewastację naszej planety niepohamowanym i niezrównoważonym
rozwojem gospodarczym; niekontrolowane manipulacje genetyczne w świecie roślin
i zwierząt pod pretekstem rozwoju biotechnologii. Ciekawe, że pominął zagrożenie płynące z najbliższego nam kosmosu czy mające swoje źródło w nieprzewidywalnej aktywności geologicznej Ziemi.
|
Przyjaźń |
Duchowe życie zwierząt
to jeszcze jeden przyczynek do rozważań o kondycji ludzkości i przyszłości
natury (przyrody) naszej planety. Książka dostarcza nowych argumentów za podjęciem
działań na rzecz ochrony środowiska. W krajach skandynawskich i zachodniej
Europy, Nowej Zelandii czy Szwajcarii obejmuje się coraz większe obszary
ochroną. Na portugalskiej Maderze i na wyspach Nowej Zelandii wyłączono z użytkowania
gospodarczego już ponad połowę całego terytorium. W krajach skandynawskich
uchwalono wyłączenie z eksploatacji praktycznie wszystkich kompleksów leśnych –
potrzebne drewno postanowiono importować między innymi z Polski, a fabryki
uzależnione od tego surowca już od lat przenosi się do Polski (patrz Ikea).
Pora, byśmy zaczęli myśleć o naszym środowisku inaczej, szanując prawa braci mniejszych. Czyńmy Ziemię sobie poddaną w duchu Avatara a nie w duchu konkwisty.
|
Młodość |
|
Czy te oczy kłamią? |
|
Inżynier i architekt krajobrazu w jednym |
|
Rodzinne ciepło |
Zwierzęta to jedyne formy inteligentnego życia, z którymi dane było ludzkości się spotkać i jak je traktujemy? Co mamy im do zaproponowania poza przemocą, eksploatacją i okrutną śmiercią?
OdpowiedzUsuńNie narzekajmy potem, że jesteśmy samotni w zimnym Kosmosie.
Jeśli jakakolwiek forma inteligentnego życia obserwuje nasz stosunek do zwierząt, to na pewno nie zechce mieć z nami nic wspólnego.
No może poza Alienami, którzy nas zeżrą za karę :)
Tak samo myślę. Mam nadzieję, że następne pokolenie zrobi coś z tym naszym mentalnym zacofaniem.
UsuńTo nie jedyne formy inteligentnego życia - rośliny także mają swoją inteligencję, tylko inną niż nasza - dlatego dopiero powoli zaczynamy ją pojmować. Polecam "Sekretne życie drzew" tegoż Wohllebena oraz "Błyskotliwą zieleń" Mancuso i Violi
UsuńCzytałem. Recenzja tutaj: https://petrelpiotr3.blogspot.com/2016/12/o-sekretnym-zyciu-drzew.html
UsuńCzytając piękną recenzję książki i własne Autora Bloga przemyślenia od razu przypomniała mi się powieść SF, w której obcy przybywają na Ziemię i chcą nawiązać kontakt z najbardziej inteligentnym i rozwiniętym gatunkiem naszej planety. I nawiązują z ....delfinami:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie powinni jeszcze (ci obcy) pogadać z Szanownym Fotografem. Zdjęcie dzików podczas drzemki oraz pozostałe cudowne.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Pani Beato.
Usuń